Podopieczni trenera Dariusza Mielca wykonali zadanie i pewnie pokonali beniaminka Nadwiślan Kraków.
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, ale w bramce Wandy świetnie spisał się debiutujący Szuba. Gospodarze byli zdecydowanie bardziej konkretni – w 19. minucie Głowa idealnie wypuścił Bagnickiego, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam.
Chwilę później Bagnicki odwdzięczył się asystą i po jego podaniu Kwiecień podwyższył wynik na 2:0.
Nadwiślan nie zamierzał jednak składać broni.
Nieszczęścia Wandy zaczęły się najpierw od kontuzji Kwaśniewskiego, a tuż przed przerwą przyjezdni zdobyli kontaktowego gola.
Po zmianie stron doprowadzili nawet do wyrównania i przez chwilę wydawało się, że mecz wymknie się spod kontroli.
Momentem zwrotnym była kapitalna interwencja Szuby, który uchronił zespół parując potężny strzał zmierzający w samo okienko na słupek.
Chwilę później było już 3:2, ale dla Wandy – w 73. minucie świetne podanie Kwietnia wykorzystał Madejski. To trafienie odmieniło spotkanie. Gospodarze złapali wiatr w żagle, a w końcówce kolejne szybkie akcje zakończone przez Swatowskiego i Kwietnia ustaliły wynik na 5:2.
Po emocjonującym meczu Wanda dopisała trzy cenne punkty i z przytupem wróciła na zwycięską ścieżkę!
Skład Wandy:
Szuba – Kwaśniewski (40’ Salamon), Jagła, Makuch, Orłowski (85’ Cichowlas) – Madejski (85’ Błachut), Armatys (65’ Swatowski), Suchan (65’ Sikora), Głowa, Kwiecień – Bagnicki (65’ Kleśny)
