Borek Kraków – Wanda Kraków 1:6 (0:3)
Bramki dla Wandy:
![]()
Sidor (
asysty: Głowa i Kwiecień)
Armatys (
asysta Kwaśniewski)
Madejski (🅺rzut karny po faulu na Kwietniu)
Kwiecień (
asysta Głowa)
Bagnicki (
asysta Kwiecień)
Po dwóch porażkach z rzędu podopieczni trenera Dariusza Mielca w najlepszy możliwy sposób wrócili na zwycięską ścieżkę. Wanda w meczu z Borkiem zagrała ofensywnie, skutecznie i pewnie, nie pozostawiając złudzeń gospodarzom, którzy inaugurując nowe boisko musieli uznać wyższość naszej drużyny.
Zwłaszcza pierwsza połowa to koncertowa gra Wandy, która na tle gospodarzy wyglądała jakby grała co najmniej ligę wyżej. Cieszyło oko cierpliwe budowanie akcji, wymiana wielu podań i kreowanie dogodnych okazji – zarówno po akcjach skrzydłami, jak i po kombinacyjnym rozegraniu w środku pola.
W drugiej połowie gospodarze zagrali z większym zaangażowaniem, zdobyli honorową bramkę i jeszcze przynajmniej dwukrotnie zmusili Olejniczaka do wykazania się kunsztem bramkarskim.
Cieszy powrót do gry Kwaśniewskiego i Bagnickiego, dla których był to pierwszy występ w tym sezonie – pierwszy zanotował asystę, drugi zdobył bramkę!
Skład Wandy:
Olejniczak – Kwaśniewski (82’ Cichowlas), Sikora, Makuch, Salamon
(60’ Orłowski) – Madejski (60’ Swatowski), Suchan (75’ Kleśny), Armatys (60’ Błachut), Głowa (75’ Hryban), Kwiecień – Sidor (70’ Bagnicki)

